Cztery rano. Cztery wieczorem. A wszystkie żółte. Cztery ściany pokoju Konrada nie są najciekawszym widokiem, jaki może sobie wyobrazić osiemnastolatek. Póki co, chłopak porusza się jednak na starym i zniszczonym wózku. Na szczęście mamy pomysł, jak to zmienić.
Konrad lubi oglądać w telewizji sztuki walki. Słusznie twierdzi, że sam też jest fighterem. W końcu walczy każdego dnia. Mieszka w szkolnym internacie, uczy się w liceum. I wszystko byłoby wspaniale, gdyby mógł chodzić.
Prowizorka ze skóry
Konrad od dziecka jest zależny od wózka inwalidzkiego. Jego obecny wózek ledwo się trzyma. Odpadają rączki, dzięki którym ktoś może go prowadzić. Przez wysokie i płaskie siedzenie chłopak ciągle się ześlizguje. Kilka razy prawie roztrzaskał sobie głowę. – Póki co podpinamy go skórzanymi paskami, żeby nie spadł – mówi Hubert, który postanowił pomóc Konradowi. – To taka prowizorka, ale nie zawsze znajdą się dwie osoby do pomocy. Bez pasów zawsze ktoś musi iść z przodu i pilnować, żeby Konrad nie zleciał – tłumaczy.
Na kajaki
Konrad poznał Huberta w zeszłym roku, w jego szkole w Przemyślu. Razem z grupą Młodzieżowych Liderów Profilaktyki opowiadali licealistom jak żyć pełnią życia. – Tańczyłem tam jakieś hip hopy. Koleżanka poznała mnie z Konradem, później zgarnęliśmy go na kajaki z Kliką [Katolickie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół w Krakowie – przyp. red.] – wspomina z uśmiechem i dodaje: – To bardzo zabawny, konkretny i ciepły człowiek.
Możesz pomóc na TRZY sposoby
Historia Konrada bardzo nas poruszyła. Odwiedziliśmy go w jego domu, zjedliśmy razem pyszny obiad. I doszliśmy do wniosku, że temu chłopakowi po prostu trzeba pomóc. Dlatego zapraszamy was do wsparcia go na trzy sposoby. Po pierwsze modlitwą. Po drugie udostępnieniem akcji dalej, czyli postem na Facebooku. Po trzecie dołączając do zbiórki, z której 100% zebranej kwoty przeznaczymy na wózek dla Konrada.
Podczas zbiórki zebraliśmy 9 100 zł. Dziękujemy Wam za wsparcie!